3/04/2016

MIND - Skrillex and Diplo feat Kai

Hej kochani!

W dzisiejszym poście chciałabym się wam pochwalić efektami sesji zdjęciowej, którą realizowałam około 3 tygodni temu. Razem z Mateuszem i Eli Zą spotkaliśmy się w Pin Up Studio w Warszawie w piękną słoneczną niedzielę i spędziliśmy kilka ładnych godzin na tzw. "testach" :) Tego typu zdjęcia polegają tak naprawdę na nauce pracy przy sesjach każdej z osób, testowania obiektywów, różnych sposobów oświetlenia. Brzmi jak zabawa, ale uwierzcie mi, że pochłania to mnóstwo czasu i energii a najmniejsza zmiana w pozycji czy oświetleniu może powodować ogromną różnice na zdjęciu! Postawiliśmy na kadry portretowe, glamour. Miało być delikatnie, subtelnie, kobieco. Mam nadzieję, że taki też efekt udało nam się osiągnąć. Mateusz stanął za aparatem, a Eli Za zajęła się czarowaniem na mojej buzi całą paletą kosmetyków. Zapraszam do oglądania efektów! Zdjęć nie ma dużo, ale tym cechują się "testy" - dużo się robi, dużo testuje, po to aby wybrać najlepsze smaczki ;) Czekam na wasze komentarze i opinie. 
Całuję :*

PS - koniecznie przesłuchajcie kawałek z tytułu posta! Jest świetny. Zbieram się do rozwinięcia mojej playlisty blogowej ale na to potrzebuję więcej czasu ;) Co wgl sądzicie o muzyce w tle u mnie? Pasuje wam? Może nieodpowiedni klimat albo jesteście sceptycznie nastawieni? Dajcie znać! <3


Hi guys!

In today's post I would like to share with you with pics from a photoshoot I was involved in about three weeks ago. Together with Mateusz and Eliza we met at Pin Up Studio in Warsaw on beautiful sunny Sunday and we spent many hours on making "test" photos. :) This type of photos are focused on learning by everyone how to pose, adjust light and other factors. Sounds like good fun but trust me, it costs a lot of time and energy! Even the smallest change in light or model's pose can make the whole picture look completely different which sometimes is good but very often looks worse than expected. :P We decided to make glamour pics and portraits. These were supposed to be delicate, subtle, feminine. I hope we reached that goal ;) Mateusz was taking pictures while Eliza was making magic on my face with her various make-up sets. Feel free to watch the effects of our really hard and long work. There are not many picture but that's what "tests" are about - there's a lot of trying, changing, but at the end only few best shots are picked :)  I can't wait for your opinion and comments!
Enjoy! xoxo :*

PS - listen to the song in the title! Its great! Im about to change my playlist soon but I need more time for that ;)








dark blue coat- MANGO
black/grey coat - Eliza's  property
watch - Pandora

12/27/2015

Dancing shoes

Hej kochani!
W dzisiejszym poście mam dla was dwie dawki nowości. Wracam do was po długiej przerwie z porcją nowych zdjęć oraz filmikiem - zajawką nowego kanału YT, którego będę prowadzić razem z moją siostrą! :) Za nami Święta. Mam nadzieję, że spędziliście ten czas w ciepłej rodzinnej atmosferze, pełnej radości i spokoju. Pamiętajcie o swoich bliskich przez cały rok, a nie przez tylko te kilka dni co roku, to ważne żeby mieć ich zawsze przy sobie. :) 
Wracając do posta, dziś będzie on dość nietypowy. Głównymi bohaterami są moje perełki które zdobyłam na sezonowych wyprzedażach - Adidas by Rita Ora. Jedyna para w całej galerii, pół rozmiaru przy mała, ale nie mogłam się oprzeć :D Po włożeniu wkładek podwyższających są idealne. Śmigałam w nich już do sukienek, dżinsów, spódnic. Są niesamowicie uniwersalne, a dzięki wyrazistym wzorom i kolorom to one zawsze grają pierwsze skrzypce. Nie łączcie ich z wzorzystymi rajstopami czy sukienkami. Gładkie i stonowane ubrania są tutaj w cenie ;) Fajnego charakterku dodaje do nich czarna skórzana kurtka typu biker. Na zdjęciach mam na sobie spodnie od Romwe. Bardzo fajny fason z podwyższonym stanem i symetrycznymi wycięciami na obu nogawkach. Uważajcie tylko na rozmiarówkę - liczyłam na spodnie bardzo luźne, a dostałam mocno dopasowane :D Ostatnim elementem jest sportowy top H&M, również wyłapany na wyprzedażach. Pomimo, że czas wyprzedaży jest bardzo męczący do chodzenia po galeriach, warto się czasami skusić w godzinach w których większość jest w pracy, wiele razy bardzo mi się to opłaciło i kupiłam świetne rzeczy za grosze ;) Co do nietypowego make-upu to zainspirowałam się filmikiem na YouTube prezentującego makijaż komiksowy. Mam nadzieję, że jego odtworzenie w miarę mi wyszło :D 
A teraz pora na kolejną część - YouTube. Moja siostra od kilku lat prowadzi swój kanał vlogowy Faustyna Fugińska, a jakiś czas temu wpadła na pomysł otworzenia nowego FUGINSKY, gdzie będziemy zamieszczały wspólnie filmiki. Będą one o przeróżniej tematyce. Od EveryDayRutine, przez challenge, a na krótkometrażowych filmach kończąc. Obserwujcie, może być ciekawie jak się na dobre rozkręcimy ;) A póki co na kanale tym znajdziecie zajawki moją i mojej siostry, zapowiadające otwarcie kanału i pierwszy pełny filmik zaplanowane na 1.01.2016! Moją zajawkę zamieszczam również na samym dole posta pod zdjęciami. Zapraszam na kanał, gdzie możecie zobaczyć zajawkę młodszej Fugińskiej ;) 
Kochani, życzę Wam w Nowym Roku samych sukcesów, dążenia do realizowania zamierzonych celów, dużo radości i miłości. Spełniajcie swoje marzenia i nie oglądajcie się za siebie. Żyje się raz i kiedy ma się nie robić różnych rzeczy jak nie teraz? ;) Widzimy się 1.01.2016 na YT!
Całuję :* 














jeans - Romwe
top - H&M
shoes - Adidas by Rita Ora



Obiecana zajawka ;) :


10/04/2015

Flashback - Lisboa !

Hej hej!
W tym tygodniu skończyły się wakacje - tak tak, moje studenckie kończą się po 3 miesiącach :D Pogoda za to jak na październik jest wspaniała i na pewno nie mamy pod tym względem na co narzekać (nie licząc zimnych nocy i poranków przez co coraz trudniej wywlec się rano spod ciepłej kołdry :( ). W związku z zakończeniem 3 miesięcy rozpusty, lenistwa i beztroskiego błogiego życia, jako zwieńczenie tego, postanowiłam wrzucić zupełnie inny post. Żadne stylóweczki-sryróweczki.  Dzisiaj zasypię was zdjęciami z jednego z moich tegorocznych wakacyjnych wyjazdów - do przecudownej Lizbony! :)

Wyjechałam na początku sierpnia i pomimo, że był to tylko tydzień, chciałam aby był jak najbardziej intensywny jak to możliwe. Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Całe dnie na nogach, spacery, zwiedzanie, podziwianie. A Lizbona do łatwych do chodzenia nie należy! Górki, pagórki, pod górkę, z górki, wszędzie brukowane kostki itd itd. Codziennie wieczorem moje stopy płakały i błagały o litość, a po tygodniu już tylko o wymianę na nowe. Zostały na swoim miejscu, pięknie się zregenerowały ;) Wyjazd był dość spontaniczny i był możliwy tylko dzięki temu, że mój przyjaciel wraz ze swoim przyjacielem odbywali w Lizbonie praktyki. Przygarnęli mnie pod swoje skrzydła i muszę przyznać, że świetnie spisali się jako gospodarze i przewodnicy, za co im ogromnie dziękuję! 

W tym poście zasypię was zdjęciami, bo jest ich chyba około 40 ! (mam nadzieje, że blogger nie ma żadnego limitu) Niektóre robił mój przyjaciel (kradnę prawa!), a niektóre ja moim telefonem więc jakość może być średniawa :) Ale myślę, że to co przedstawiają warte jest pokazania nawet mimo gorszej jakości. Nie będę opisywać zdjęć dokładnie, nazw wielu miejsc już sama dokładnie nie pamiętam. Jeśli jednak ktoś będzie bardzo mocno zainteresowany, piszcie śmiało, odkopię w pamięci lub książkach więcej detali ;) 
Całuję :*


Hi there!
This week my summer break ended - yup, my student's summer break lasts 3 months :D But the weather is wonderful, even though it's October. Because of ending 3 months of debauchery, laziness and careless life, as a final I decided to post something completely different. There will be no outfits. Today I'm gonna serve you a lot of pictures from one of my summer break's journey - Lisbon! :)

I left at the beggining of August, for a week that I wanted to be as full as possible. I spent all days on walking, sightseeing and admiration. And trust me - Lisbon is not easy to walk! Hills, uphills, downhills etc etc. Every evening my feet were crying and beggin' for mercy, but after a week only for replacement. The trip was quite spontaneous and was possible only because of my friend and his friend, who had internship in Lisbon then. 

They took me under their roof and I have to say they did just great as hoosts and guides as well,so thank you again guys! <3

In this post I'm gonna pepper you with about 40 pics! (I hope blogger have no limit for this). Some of them were taken by my friend, others by my cell so the quality may be poor sometimes. But trust me, it's still worth seeing ;) I won't sign every pic, 'cuz many names of places I don't rmmbr but if you are really curious just write me and I'll dig up some details ;)
Kisses :*







Lizbona jest pełna wąskich kamiennych uliczek, które nadają miastu świetnego klimatu. Widok na Praca do Rossio z dwiema fontannami.
Lisbon is full of narrow stone streets that create amazing climate of the town. Praca do Rossio with two fountains.



Praca do Comercio - Plac Handlowy








Jeśli nie wiecie, gdize iść na zakupy ;)  Na górze najpiękniejszy sklep Tous.
If you didn't know where to go for shopping ;) At the top the most beautiful Tous store.











Wspaniałe oceanarium! Piękne kolory, niesamowite ryby i zwierzęta, wszystko robiło ogromne wrażenie!
Wonderful aquarium! Beautiful colors, amazing fish and animals, all of that make priceless impression! MUST SEE!








Pałac w Sintrze i rezydencja Quinta. Przepiękne!
Sintra Palace and Quinta da Regaleira. Beautiful!





Na plażach byliśmy 2 razy. Pierwszy raz był wielki odpływ i praktycznie chodziliśmy po dnie oceany (zdj 1 i 4), a drugi raz przypływ, przez co co chwile uciekaliśmy z ręcznikami ;) 
We were twice at the beach. At first there was a big ebb, so that we could walk on ocean's bottom (pic 1&4), and at second time there was a tide and we had to run away with our towels from time to time. ;)





Wycieczka do Belem. Most na pierwszym zdjęciu przypomina ten z San Francisco, a co ciekawsze był zaprojektowany przez tę samą osobę ;) Na drugim zdjęciu serce w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, wykonane w całości z plastikowych sztućców. Na kolejnym zdjęciu panorama z przepiękną katedrą, a na ostatnim egzemplarz z Muzeum Karoc.

Trip to Belem. The bridge at first pic is very similar to the one in San Francisco and whats more interesting they were designed by the same person ;) At the second pic the heart from Museum of Modern Art is made only from plastic cutlery. Another one - cityscape with beautiful cathedral  and the last one made in Museum of Carriages.








Lizboński Panteon, Antyczny teatr rzymski ukryty za muralem i jedzenie miecznika po raz pierwszy. Różowa ulica pierwotnie była ulicą pełną klubów nocnych dla panów ;)
Lisbon's Panteon, Antic Roman's theatre hidden behind mural and eating a swordfish for the first time. A pink street was at first full of nightclubs for men ;) 




Ostatni spacer przed wylotem i pożegnanie z rzeką Tag. Oświetlona nocą Lizbona robi ogromne wrażenie z lotu ptaka! 
Last walk before going back to Poland and saying goodbye to the Tag river. Lighted up Lisbon makes great impressure during the night and seen from the sky!


Nasz warszawski mały Manhattan budzący się o 6 rano ;)
Our little warsaw Manhattan waking up at 6 a.m. ;)


Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli możliwość wyjazdu do Portugalii, a szczególnie Lizbony - zdecydowanie z niej skorzystajcie! Niesamowity klimat, widoki i zabytki sprawią, że połączycie przyjemny wypoczynek z aktywnym zwiedzaniem w sposób idealny! :)
Do zobaczenia :*


If you'll ever have a chance to go to Portugal, especially Lisbon, take it! Amazing climate, views and monuments will make you join pleasant rest with active tour in ideal way! :)
See ya soon :*