8/31/2014

Girl I Want 2 Eat U

Hej!
Na wstępie, zanim przejdę do właściwej części posta, muszę z przykrością stwierdzić, że jak już pewnie wszyscy zauważyli, kończy się nasze cudowne ciepłe (chociaż nie w tym roku) lato. Powietrze zrobiło się chłodniejsze, mniej przyjemne, nakazujące wręcz momentami sięgnięcie po cieplejszą bluzę albo skarpetki! A jednocześnie są momenty "zaskoczenia". Nagle pojawia się pełne słońce i przez dobre kilkadziesiąt minut grzeje z taką mocą, że człowiek nie wie co ściągnąć z siebie pierwsze! Dość męczące, bo wychodząc z domu nie można się sugerować tym, że w danym momencie za oknem jest szaro i niefajnie wieje. Zdrada przez pogodę na tym polu jest gwarantowana! Na pewno jak tylko założycie coś cieplejszego po kilku minutach wyjdzie słońce i zrobi z was pływającą masę. I bądź tu mądry, ubierz się stosownie. No właśnie... Stąd też dzisiejszy post, ani jeszcze letni, ani już jesienny. Wreszcie zdecydowałam się na wrzucenie czegoś w mojej ukochanej czerni i szarościach. Do tej pory broniłam się przed tym z racji panującego lata, które powinno być pełne radości i wszelkich możliwych barw :) 
Wbrew pozorom look, który dzisiaj wam proponuję jest niesamowicie uniwersalny i gwarantuję, że sprawdzi się na pogodę panującą aktualnie za oknem.  Marmurkowe spodnie 7/8, jak przystało na taką długość, chronią przed nieprzyjemnym wiatrem i momentalnymi chłodami ale jednocześnie wykonane są z dość cienkiego i elastycznego materiału, który w momencie podniesienia się temperatury o kilka stopni, nie sprawia, że gotujemy się w środku :) Jest to zatem pierwsza rzecz do założenia i latem i jesienią. Na drugim miejscu postawiłabym czarną koszulę mgiełkę - element ekstremalnie letni bo przecież to tyle zasłania i chroni co i nic, ale już po dodaniu luźnej lejącej marynarki stanowi całkiem niezłą izolację przed chłodem :) Poza tym, bądźmy szczerzy, w przypadku ubrań z sieciówek (np. takich skąd ta koszula), materiały nie są najwyższej jakości i pomimo tego że jest to mgiełka, przez swój sztuczny materiał coś tam ciepła zawsze zatrzyma ;) Czarne buty na grubym obcasie i pasem wokół kostki są moim faworytem tego lata, przebiegałam w nich ostatnie 2 miesiące i wręcz je uwielbiam. Proste, klasyczne, a jednocześnie mają w sobie to "coś" i przyciągają baaardzo uwagę. Nie raz byłam zaczepiona na ulicy słowami "przepiękne buty!! Gdzie je Pani kupiła?". W sieciówkach trudno o wygodne i stabilne szpilki, dlatego najlepszym rozwiązaniem są obcasy tego właśnie typu :) Podobnym faworytem jest torba - tuba. Mała i poręczna. Wreszcie mam wszystko w jednym miejscu a nie zastanawiam się w którą kieszeń coś wpakowałam. Fason sportowy, troche przypominający torbę do fitnessu, ale przez materiał (pomimo, że nie skórzany bardzo dobrze go imitujący!!) zyskuje poważniejszego i codziennego charakteru. Czas na czarny kapelusz. Jest on moją bardzo "świeżą" zdobyczą. Przez to, że wygląda dość "ciężko" (czarny kolor + grubszy materiał) jest on raczej jesiennym dodatkiem (chyba, że tak jak ja w mojej stylizacji, połączycie elementy jednego i drugiego sezonu tak aby tworzyły spójną całość). Kapelusz taki, jest też na tyle charakterystyczny i dominujący, że ja zdecydowałam się na ograniczenie biżuterii do minimum, aby nie było przesytu. Na jednej ręce widnieje bransoletka, z którą się nigdy nie rozstaję - prezent od mojego chłopaka, a na szyi z kolei prezent od mamy - srebrny bardzo delikatny naszyjnik z blaszką, aby odrobinę rozświetlić czerń przy twarzy :) Takie malutkie dodatki rozświetlające są bardzo ważne! Dzięki nim buzia nie zginie wśród np obszernych fryzur, dużej ilości materiałów, czy właśnie ciemnych intensywnych kolorów.
Całość podkreśliłam czarnymi kreskami i mocną bordową szminką :) Klasa i elegancja!
Zapraszam do oglądania, śledzenia i na mój profil na instagramie gdzie dużo innych moich zdjęć! 

Ps najbliższe dwa tygodnie podobno mają być wyjątkowo ciepłe i ładne, wykorzystajcie je koniecznie! ;)


Hey!
At the begginin', before I start the actual part of the post, with all my sadness I have to say that (as everyone have noticed by now for sure) our lovely hot (but not rly this year...) summer is comming to an end. The air became colder, less pleasant, almost ordering us to put one some warmer clothes! But at the same time there are moments of surprise! Then, the Sun showes up with its highest strenght so that a man doesn't know what to take off at first. It's quite annoying because when going out, you cant assume "oh, right now its quite windy and grey so its not gonna be so hot today". If you do, be sure that the weather will betray you - literally. When you live with sth warmer on, few mins later the sun will be turning you into sweating piece of human body. Yeah, so good luck with being wise and choosing appropriate clothes -.-  So.. that's what today's post is about. It's not STILL for summer, neither it is for autumn yet. Finally I decided to add sth with my favourite black and grey colours. Till now I was avoiding it because of our lasting summer which should be full of fun and colors. :) Today's look is very universal what you're gonna notice soon ;).  7/8 trousers is, as it should be for that lenght, protecting us from a little cold air but at the same time the material is very strechy and delicate thanks to what you're not gonna "boil" inside when the temperature gets few degrees higher. So it is the first thing to put on in both summer and autumn. As the second thing I would choose the black see-thru shirt without sleeves. It is extremaly summer because of the kind of material BUT when you add loose blazer, its gonna keep some warm for you ;) And let's be honest, when you buy in a chain brand stores, their materials are not high quality. So their being a little synthetic will save the warm. Black shoes with thick black heels are my no. 1 this summer. They're simple and classic but at the same time they have "that" thing. I've been asked many times while walking on a street, where have I bought them cuz they're so beautiful. It is difficult to buy comfortable and stable high-heeled shoes in chain stores so that kind of heel is the best solution. Similar thing is with the bag. It has a line of fitness bag, but the material (very good imitation of leather!!) makes it look more characteristic and urban.  It is small, comfortable and very handy. Finally I have everything in one place and not in many different pockets! Time for a black hat. It's my very "fresh" purchase. Because it looks quite "heavy" (caused by black color and thicker material) it suits more for an autumn (or just like I did, mix different kind of clothes so that they look together as one perfectly matched set). That kind of hat is enough dominating and characteristic, so I cut jewellety to minimum. On one hand I have a bracellet I never take off. It's a girt from my bf. On my neck there is a gift from mom - beautiful and extremely delicate necklace. It shines up the face which is surrounded by black stuff. That kind of 'shining-up' additionals are very important! They won't let your face disappear in for example very volumed up hairstyle/dark intensive colors/a lot of materials. To that all I added black line-ups and strong dark red lipstick. :) Classy and elegant!
Enjoy watching, reading. Follow my blog and instagram account where you can find more pics.

ps next 2 weeks are gonna be veeery hot and sunny. Enjoy it!!! :)














shirt - Bershka
trousers - Bershka
shoes - Stradivarius
blazer - H&M
hat - H&M
bracellet - Lilou
necklace - Jubitom

2 komentarze:

  1. Pięknie wyglądasz! Rzeczywiście buty przyciągają uwagę :)

    http://claaudiablog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń